Kochanie, przebiłem oponę
Kierowca taksówki wracał ze zmiany do domu późnym wieczorem kiedy zatrzymała go młoda dziewczyna zgodził się ją jeszcze zabrać i powieźć. Dziewczyna nie miała jednak pieniędzy i zaproponowała zapłatę "w naturze" Kiedy taksówkarz w końcu wrócił do domu jego żona na pytanie dlaczego znowu wrócił tak późno usłyszała standardową wymówkę w której było pół prawdy - Kochanie, przebiłem oponę i pół godziny się pierrdoliłem...