Baca, schylił się, powąchał, posmakował i mówi
Idzie baca łąką. Zobaczył coś w trawie. Schylił się, powąchał, posmakował i mówi: - Jak to dobrze, że w to GÓWNO nie wdepnąłem!
Idzie baca łąką. Zobaczył coś w trawie. Schylił się, powąchał, posmakował i mówi: - Jak to dobrze, że w to GÓWNO nie wdepnąłem!