Zdyszany mężczyzna biegnie za jadącym autobusem.
Zdyszany mężczyzna biegnie za jadącym autobusem. Autobus jedzie coraz szybciej. Z okna wychyla się mężczyzna i mówi: - Chyba nas już pan nie dogoni... I wtedy mówi biegnący facet: - Muszę, jestem kierowcą tego autobusu!