Żona przechodziła z pokoju do pokoju i nagle ŁUP
Żona przechodziła z pokoju do pokoju i nagle ŁUP. Tuż za nią spada duży zabytkowy zegar, który wisiał nad drzwiami. Roztrzaskał się w drzazgi. Mąż podniósł głowę z nad gazety i z przekąsem mówi: - Zawsze się spóźniał.