Myślę, że w zasadzie wszechświat działa jak maszyna
Myślę, że w zasadzie wszechświat działa jak maszyna. Nie wiem, kto ją stworzył: fata, Bóg przez duże B czy ktoś inny, ale jakoś się telepie do przodu. No jasne, drobne części się psują, co jakiś czas coś fiksuje, ale przeważnie... jak coś się dzieje to nie bez powodu.