Siedzę wieczorem ogarnięty moją ciszą
Siedzę wieczorem ogarnięty moją ciszą, oni nie słyszą, a ja tak jak w transie. Te proste dźwięki mnie kołyszą, nade mną chmury wiszą, wszystko jest takie łatwe i paradoksalne.
Siedzę wieczorem ogarnięty moją ciszą, oni nie słyszą, a ja tak jak w transie. Te proste dźwięki mnie kołyszą, nade mną chmury wiszą, wszystko jest takie łatwe i paradoksalne.