Żarty, żart, oskarżenie, humor, besty, dowcip, jaja (121361)

Mamo boję się ciemności więc wrócę rano

Uważaj jak tańczysz, bo życiowy parkiet bywa śliski.

Myślałam, że lubisz moje emocje, ale teraz wiem że nie wiesz nic o mnie na pewno.

Tatuś ożenił się z mamą, dziadek z babcią, a ja będę musiał ożenić się z jakąż zupełnie obcą kobietą.

Przepraszam za wszystko, wiem, że nigdy nie będzie jak dawniej, ale bardzo mi na Tobie zależy, przepraszam.

Przecież w założeniach nie było mowy o błędach, a jednak jeden się przypałętał.

Na lekcji biologii nauczycielka przeprowadza eksperyment. Ma trzy dżdżownice. Pierwszą wkłada do wódki czeka... robal zdechł. Drugą wkłada do papierosa czeka... robal zdechł. Trzecią zaś wkłada do wody czeka... robal żyje i pani pyta Jasia: - Jasiu jaki z tego wniosek? - Kto pije i pali ten nie ma robali.

Baba zbiera jajka i gdy miała zebrać ostatnie zachciało jej się srać. Poszła w krzaki a jajka zostawiła koło drogi. Nagle przejeżdżający samochód przewrócił jajka. Na drugi dzień rozprawa w sądzie. - Dlaczego Pani oskarżyła tego Pana? - Ponieważ, ledwo zdjęłam spodnie a ten już jaja wywalił.

Jasiu biegnie szybko do rodziców i krzyczy: - Mamo, tato dziadek się powiesił na strychu! Rodzice szybko biegną na strych ale nikogo nie ujrzeli. Na to Jasiu: -Hahaha! Ale Was nabrałem! Dziadek się powiesił w piwnicy!

Płaczą tylko małe głupie dziewczynki.