Idzie Jasiu na spowiedź i mówi
Idzie Jasiu na spowiedź i mówi, że: - przeklinał, kradł i kłamał. Ksiądz odpuścił mu grzechy. Na koniec zapukał: - puk, puk a Jasio krzyczy: - kurrwa, nie strasz mnie pan!
Memy o tematyce: besty, mem, śmieszne, kawały, śmieszne obrazki, spowiedź, żarty, memy, dowcip, dowcipy, jasio, humor, jaś, kawał, żart, jasiu, słabość, obrazki, sentencje, życie, siła, te myśli, aforyzmy, cytat, cytaty, cytaty o życiu, lovsy, przyjaźń, przyjaciele, przyjaźnie, cytaty o przyjaźni, przyjaciel, przyjaciółki, przyjaciółka, te mysli, wklejka, wyznanie miłosne, fejs, cytaty o miłości, podziękowanie, miłość,.
Idzie Jasiu na spowiedź i mówi, że: - przeklinał, kradł i kłamał. Ksiądz odpuścił mu grzechy. Na koniec zapukał: - puk, puk a Jasio krzyczy: - kurrwa, nie strasz mnie pan!
Nawet najsilniejsi ludzie mają swoje słabości, a najbardziej kruchy człowiek ma swoje mocne strony...
Dziękuję Ci za to że jesteś, dałeś mi to co najpiękniejsze, siebie.
W dzień twarda, emanująca siłą psychiczną kobieta, która ciśnie po wszystkich napotkanych. A nocą... bezbronna i wrażliwa dziewczyna, która dławi się łzami, bo nie może ogarnąć swojego życia.
Facet złotym mercedesem przyjeżdża na ryby. Wysiada cały w złocie z samochodu (łańcuchy, bransolety itd.), wyciąga złotą wędkę ze złotą żyłką i idzie łowić ryby. Po jakimś czasie łapie co? .....oczywiście złotą rybkę. Popatrzył na nią, obejrzał w koło z pogardą i już ma wyrzucić z powrotem do wody, a rybka na to: - Hej rybaku! A trzy życzenia? - Eeeeeh, no dobra. Co chcesz?
32-letni mieszkaniec Kisielnicy koło Łomży własnym ciałem zasłonił butelkę piwa przed zderzeniem z TIR-em. Kiedy piwosz wszedł na jezdnię wprost pod ciężarówkę, jej kierowca ostro zahamował. Zasłaniając piwo, mężczyzna odepchnął się ręką od kabiny kierowcy, upadł, ale z butelki nie uronił ani kropelki. Zadowolony przeniósł się do pobliskiego rowu i tam, zanim przyjechała policja i pogotowie zawiadomieni przez kierowcę, spokojnie dopił napój.
Najcudowniejsi mężczyźni to Ci, którzy nawet pijani pozostają zakochanymi w nas dżentelmenami.
Nie lubię, kiedy ktoś coś, a potem nagle nic. Brakuje odwagi, a tak bardzo zależy.
Chciałabym by mnie ktoś zabrał jutro na spacer.. Ale nie będę się prosić, bo nie. Mogę pójść sama przecież.
Zatrzymał się kierowca na siku. Wyciąga swojego małego i mówi do niego: -Widzisz, jak tobie się chce to ja zawsze staję.
Kiedy mnie nie będzie to dopiero kurwa sobie o mnie przypomnisz. :(