Policja zatrzymuje pijanego kierowcę
Policja zatrzymuje pijanego kierowcę: - Jak pan mógł w takim stanie wsiąść do samochodu? - Koledzy pomogli.
Memy o tematyce: śmieszne obrazki, memy, policja, pijany, besty, kawał, dowcip, humor, żart, żarty, kawały, dowcipy, śmieszne, mem, kierowca, narodziny, aforyzmy, cytat, sentencje, życie, ironia, los, cytaty o życiu, śmierć, cytaty, demot, demotywator, dziura, guma, obrazki, charakter, te myśli, indywidualizm, lovsy, te mysli, osobowość, kwejk, śmieszne teksty, miły, wkurwiony, miłość, uczucia, wyznanie miłosne, cytaty o.
Policja zatrzymuje pijanego kierowcę: - Jak pan mógł w takim stanie wsiąść do samochodu? - Koledzy pomogli.
Nie muszę być kimś kim nie jestem, bo przecież mam własne życie.
Dziewczyna zapytała chłopaka: Lubisz mnie? On powiedział nie. Myślisz, że jestem ładna? Znowu powiedział nie. Zapytała więc jeszcze raz: Jestem w twoim sercu? Powiedział nie. Na koniec spytała: Jakbym odeszła, to byś płakał za mną? Powiedział, że nie. Smutne pomyślała i odeszła. Złapał ją za rękę i powiedział: Nie lubię cię, kocham cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Jakbyś odeszła nie płakałbym za tobą, tylko umarł z tęsknoty.
Miłość to najgorsze, co może się człowiekowi przytrafić. Człowiek chodzi jak idiota i przestaje się troszczyć o siebie samego. Rzeczy zmieniają sens i człowiek zdolny jest popełnić najgorsze szaleństwa, i w jednej chwili schrzanić sobie życie na amen. Mam na myśli mężczyzn. Z kobietami inna sprawa, są za cwane, kochają cię, jak mają interes. Jeśli jeden mężczyzna nie zwraca na nie uwagi, odkochują się i szukają innego. A im nic.
- Dmuchaj pan! - poleca policjant zatrzymanemu kierowcy. - Chętnie! A gdzie się pan władza oparzył?
Siedzi we mnie tyle słów tyle łez, cierpienia, złości, nerwów, zawiści, bólu. Mimo że bardzo chciałabym nie mogę pozwolić sobie na wybuch.
Jasiu siedzi na kolanach taty i dostrzega na jego głowie pierwszy siwy włos. Przerażony krzyczy: -Tato! Głowa Ci pleśnieje!
Cywilizacja to niekończący się ciąg potrzeb, których nie potrzebujemy.