Mentalność, polska, besty, zmartwienia, humor (147774)

Idzie wiosna będą warzywka. Użyj wyobraźni. Zwolnij.

Pice, wódka, piwo, drinki - kolejne etapy: - Dużo śmiechu, - Kocham wszystkich, - Płacz, - Czas na telefony do znajomych, - Zaczynasz mówić w innych językach, - Egzotyczne tańce, - Jestem bogaty! - Wszystko dobrze, wszystko dobrze, - Zabawa i rzyganie xD

Mam już dosyć :/

Miłość jest gorsza od grypy, bo do łóżka kładzie dwoje

Oczywiście; nie mam w życiu większych zmartwień, więc sobie tak tradycyjnie po polsku ponarzekam bez sensu

Wiesz kiedy zwykłą znajomość z człowiekiem można nazwać przyjaźnią? Gdy po tysiącu kłótniach miliardzie przykrych słów tysiącu rozstaniach tysiącu cichych dni kilkunastu miesiącach nie widzenia się Ty wciąż masz ochotę opowiedzieć wszystko dzwoniąc o 3 rano do tej właśnie osoby - Twojego przyjaciela.

Gdy tylko Cię ujrzałam wiedziałam że to właśnie Ty będziesz moim osobistym problemem

Nie wiem czy to ogarniasz, ale właśnie zaczął się weekend. Szykuj się na melanż...

A kiedy zacznie Ci brakować naszych magicznych kłótni i uroczych bójek, - ..wiedz, że mogę się teraz żreć z innym...

Na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień.

Najgorsza jest ta pustka w sercu ta która przytłacza cie sprawia, że szare dni zmieniają się w czarne godziny rozpaczy...

Jak wam minął weekend, bo ja nic nie pamiętam?

Ludzie powinni być lojalni wobec każdego, z kim się regularnie pieprzą.

Wole szaleńca, który o 4 nad ranem obudzi mnie żeby pójść ze mną na wschód słońca, niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka.