Żart, choroba, lekarz, żarty, dowcipy (150081)

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta: - Co Pani dolega? - Mój mąż.

Zgadnij gdzie jest morela?

Uczę się pić wino, spędzać wieczory samotnie, nie odzywać się do Ciebie.

Choć powróżę Ci z butelki ^^

Nikt nie ma prawa mówić mi z kim mam być, kogo kochać i jak żyć.

Czy Ty też maniakalnie sprawdzasz na lekcji ile zostało do końca? ;D

Dzisiejszej nocy będziesz moim życzeniem.

Człowiek na krawędzi...

Dziewczyny są jak Media Markt - nie dla idiotów

Przeciętny mężczyzna widzi 5 kobiet dziennie, z którymi chciałby się przespać! Z iloma mu się to udaje?

Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny, chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce, zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną.

Zacznijmy od tego, że Cię kocham. Zakończmy na tym, że nie przestanę.