Każda minuta życia, każde zdarzenie...
Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto się ani przyzwyczajać, ani ufać!
Memy o tematyce: te myśli, cierpienie, przyzwyczajenie, sentencje, cytaty o życiu, cytat, aforyzmy, lovsy, doświadczenia, cytaty, memy, mem, zaufanie, obrazki, życie, besty, uczucia, uzależnienie, zakochanie, miłość, cytaty o miłości, odwrót, zaangażowanie, zmiana, samopoczucie, załamka, dół, te mysli, błędy, rozstania, rozmyślanie, samotność, zabójstwo, śmierć, mężczyzna, kobieta, blond, brąz, jasny, czarne, rude, włosy,.
Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto się ani przyzwyczajać, ani ufać!
Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym, jak się od kogoś uzależniasz.
Nic w świecie nie jest warte, żeby człowiek odwrócił się od tego, co kocha.
Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.
Mężczyźnie samotność może dopomóc w odnalezieniu siebie, kobietę zabija.
Ka już wiem, że nie chcę rudego, ani czarnego, ani blondu :D Więc mam tylko ciemniejsze i jaśniejsze brązy :) A teraz ścinam i jeszcze nie mam pomysłu w sumie co z kolorem :D
Jeżeli tylko GŁUPKI mają SZCZĘŚCIE, to ja muszę być naprawdę inteligentna.
Prawdziwy przyjaciel w dzisiejszych czasach , to już rzadkość
JAK MOŻNA SIĘ OBUDZIĆ PO IMPREZIE? Czyli przebudzenia po upojeniu alkoholowym: Na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie; Na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą; Na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów; Na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci; Na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz, gdzie jesteś; Na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże; Na proboszcza - budzisz się w łóżku z trójką dzieci; Na króla - budzisz się na kiblu; Na spragnionego psa - budzisz się z głową w kiblu; Na ginekologa krótkowidza - budzisz się z krzakami w zębach i nosem w piździe; Na drwala - budzisz się i jesteś narąbany; Na psa - budzisz się i jesteś w suce; Na niewolnika - budzisz się w robocie; Na tirowca - budzisz się za kierownicą; Na kaskadera - budzisz się za kierownicą w jadącym samochodzie; Na grabarza - budzisz się na cmentarzu; Na zombie - budzisz się w trumnie; Na: o ja pierdolę - budzisz się i słyszysz nawet jak trawa rośnie; Na ornitologa - budzisz się z ptakiem w dupie (ewentualnie w ustach); Na ZUS - chlałeś za darmo i nadal masz fazę; Na Jezusa - budzisz się po 3 dniach; Na policjanta - z pałą w ręku; Na Mikołaja - z worem na plecach; Na kolarza - z dwoma pedałami.
Niekiedy sami przed sobą nie jesteśmy w stanie wyznać własnych problemów...
I już podjąłem tą decyzję. Nie wracam. Wiem, że to egoistyczne. Przepraszam...
Czasem trzeba wygarnąć komuś prosto z mostu żeby wiedział, że popełnił błąd!