Memy o tematyce: mandat, humor, śmieszne obrazki, śmieszne, siostra, besty, mem, śmieszne teksty, kwejk, memy, naszaklasa, uzależnienie, dorastanie, fejs, dzieciństwo, facebook, zepsuta, humorzasta, upierdliwa, nerwowa, drażniąca, kobieta, żmijowata, cycki, złośliwa, cholernie, marudna, sarkastyczna, zazdrosna, piersi, ironiczna, wredna, choleryczna, kawał, orgazm, masturbacja, sikanie, dowcip, kawały, żarty, trzęsienierąk,.
Gdy człowiek dorasta przenosi się z NK na FACEBOOKA I wtedy też następuje prawdziwe uzależnienie...
Ok. Jestem kobietą. Może i jestem wredna, zepsuta, upierdliwa, drażniąca, ironiczna, marudna, cholernie zazdrosna, żmijowata, humorzasta, nerwowa, choleryczna, złośliwa, sarkastyczna, z dennym poczuciem humoru, dumna i z zaniżonym poczuciem własnej godności... ...ale mam cycki!
Trzech staruszków po siedemdziesiątce żali się, któremu bardziej trzęsą się ręce. Odzywa się pierwszy: - Mnie się tak trzęsą, że szklanki nie mogę złapać. - A mnie się tak trzęsą, że szczęki nie mogę sobie do ust włożyć - mówi drugi. - To jeszcze nic - mówi trzeci. - Rano, zanim się wysikałem, to dwa razy doszedłem...
Słowa staniały. Rozmnożyły się, ale straciły na wartości. Są wszędzie. Jest ich dużo. Mrowią się, kłębią, dręczą jak chmary natarczywych much. Ogłuszają. Tęsknimy więc za ciszą. Za milczeniem. Za wędrówką przez pola. Przez łąki. Przez las...
Ostatnie słowa przed egzaminem: Sinus, cosinus, daj Boże trzy minus
Jasiu szepcze tacie na ucho: Jak dasz mi 10 złotych to Ci powiem, co mówi mamie pan listonosz, jak jesteś w pracy. Ojciec wyjmuje dziesięć złotych i daje synowi. I co Jasiu? Co mówi? Mówi: Dzień dobry. Poczta dla pani.
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.
Na miliardy ludzi masz tylko garść osób na których możesz polegać.
Jeden prawdziwy przyjaciel przyczynia się bardziej do naszego szczęścia niż tysiąc wrogów do naszego nieszczęścia.
Pani pyta w szkole dzieci: - Kochani, kim chcecie zostać, jak dorośniecie? Zgłasza się Jasiu i mówi: - Proszę pani, ja to bym chciał zostać menelem. Nauczycielka zdziwiona. - Dlaczego, Jasiu? - A no tak, bo nie płaciłbym podatków, dostawałbym od ludzi drobne i mieszkał w altankach. Minęło 20 lat. Jasiu w swoim wieżowcu w Dubaju na ostatnim piętrze spogląda na ocean, gdzie stoi jego wielki jacht i skąd nadlatuje po niego helikopter, i mówi: - Cholera, gdzie ja popełniłem błąd...