Zgon, demotywator, wódka, impreza, weekend, memy, humor (184564)

Była sobota, piłem niedzieli już nie pamiętam

Nie mów mi co mam robić, bo i tak zrobię inaczej.

I gdzieś w środku był ten smutek, ta wiedza, że to i tak skończy się źle. Że ten ogień Was spali. Że macie w sobie za dużo prądu, że on może porazić Was samych.

Każda radość, którą niesiemy innym zawsze do nas powróci.

Potrzebuję się przytulić... Ktoś pomoże?

Szczęście, im mnie skomplikowaną definicję mu napiszesz, tym łatwiej będzie Ci je osiągnąć...

Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. święty Piotr mówi: - Ty kierowco do nieba, a Ty księże do czyśćca. - Ale czemu tak? - pyta ksiądz. - Bo widzisz, jak Ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.

Mam nadzieję, że będziemy przyjaciółmi aż do śmierci... A potem będziemy przyjaciółmi duchami, przełazić przez sćiany i straszyć innych

W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie.

Cierpienie ucichło, ból zaczął krzyczeć szeptem.

Chujnia totalna!

To takie proste. Nie musisz dzwonić, pisać co kilka minut, puszczać sygnałów, a nawet zmieniać statusu na facebooku na JESTEM W ZWIĄZKU. Po prostu mnie kochaj, to wszystko, czego potrzebuję do szczęścia.

Nie po to pokazywałam Ci mój świat, by łatwiej Ci było go zniszczyć.

Są chwile, które nigdy nie wrócą, lecz w pamięci trwać będą wiecznie.