Jak blondynka usiłowała zabić ptaka?
Jak blondynka usiłowała zabić ptaka?
Jak blondynka usiłowała zabić ptaka? Rzuciła go w przepaść.
Humor, żarty, besty, kawał, żart (212228)
Memy o tematyce: humor, żarty, besty, kawał, żart, blondynka, ptak, dowcip, śmieszne obrazki, dowcipy, memy, kawały, śmieszne, mem, zabójstwo, sentencje, wymarzony, facet, jedyny, życie, kobieta, aforyzmy, cytaty o życiu, właściwy, oczekiwanie, obrazki, cytat, cytaty, śmieszne teksty, koszulka, kwejk, miłość, uczucia, uczucie, cytaty o miłości, kawał o blondynce, znaczki, poczta, list, cierpienie, te myśli, te mysli, lovsy,.
xdPedia korzysta z plików cookie, aby dać Ci jak największą wygodę.
Czekam na faceta, który zrobi wszystko, by...
Czekam na faceta, który zrobi wszystko, by...
Czekam na faceta, który zrobi wszystko, by być całym moim światem.
Kto Cię kocha taką jaką jesteś?
Kto Cię kocha taką jaką jesteś?
Najlepsze co możesz mieć od życia, to kogoś, kto Cię kocha taką jaką jesteś. W dobrym czy złym nastroju, ładną czy brzydką, jaka byś nie była. Z taką osobą warto być.
A pocztę przychodzi blondynka i prosi o znaczek
A pocztę przychodzi blondynka i prosi o znaczek
Na pocztę przychodzi blondynka i prosi o znaczek za 1,40 zł. - Chwilowo nie mamy znaczków za 1,40. Ale może pani kupić 2 znaczki po 80 groszy. - Nie, dziękuję. Boję się, że list mógłby zajść za daleko.
Mamo. Życie mnie boli. Daj, podmucham
Mamo. Życie mnie boli. Daj, podmucham
Mamo. Życie mnie boli. Daj, podmucham.
Przepis na zło: wykąpać kota, zrobić zdjęcie.
Przepis na zło: wykąpać kota, zrobić zdjęcie.
Przepis na zło: wykąpać kota, zrobić zdjęcie.
Los nas traktuje jak obcych, wrogo, a każdy..
Los nas traktuje jak obcych, wrogo, a każdy..
Los nas traktuje jak obcych, wrogo, a każdy błąd kosztuje orzeźwiająco drogo.
Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika: niedziela?
Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika: niedziela?
Nauczyciel języka polskiego pyta się uczniów: - Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika: niedziela? - Wakacje, proszę pani!
Jasiu chodzi po parku i zbiera psie kupy
Jasiu chodzi po parku i zbiera psie kupy
Jest przedwczesna wiosna. Jasiu chodzi po parku i zbiera psie kupy. Nagle jakiś pan zaczepia go i się pyta: - Chłopczyku co robisz? - Zbieram psie kupy, nie widać? - To dobrze, że sprzątasz ale tam zostawiłeś jedną kupę! - EEE tam, taką już mam!