Kawał, dowcipy, żarty, humor, dowcip, teściowa (213355)

Nigdy nie jeździj po alkoholu! Bowiem może Cię to drogo kosztować. Pasażer: Wiesz co stary? Chyba jesteś zbyt pijany, żeby prowadzić Kierowca: Nie no, coś Ty, daję radę! Kierowca: Cholera! Policja! Co teraz?! Pasażer: Spoko, daj mu 500 zł i nas puści. Kierowca: Dzień dobry. Nie mam czasu, więc przyjmij te 500 zł i pozwól mi jechać dalej. Policjant: Dziękuję, możesz jechać dalej, do widzenia! Kierowca: Widzisz? Tak to się robi! Kierowca: Patrz! Drugi policjant! Co teraz! Pasażer: Zrobię to samo! Kierowca: Nie a czasu, tutaj jest 500 zł, do widzenia! Policjant: Okej.... Kierowca: Widzisz? To zawsze działa! Kierowca: Co jest? Jeszcze jeden policjant? Nie mogę mu dać kolejnych 500 zł, to już za dużo mnie kosztuje... Pasażer: Ja mam jeszcze trochę kasy,weź ode mnie. Kierowca: Weź te pieniądze, nie ma czasu i muszę jechać... Policjant: Poczekaj.... Policjant: Jeśli dasz mi jeszcze 500 zł to powiem Ci... Policjant: Jak wyjechać z tego ronda...

Ilu psychologów potrzeba, żeby zmienić żarówkę? Jednego, ale żarówka będzie musiała chcieć zmiany

Trzy fazy otyłości męskiej: a) nie widać, jak wisi; b) nie widać, jak stoi; c) nie widać kto ciągnie Oj tam, oj tam punkt b) jest nie do osiągnięcia

- Mamo, a wiesz, że w Indiach kobiety wychodzą za mąż za mężczyznę, którego nie znają. - Kochana, tak się dzieje w każdym kraju.

Każdy piątek to dobrego początek... :P

Uśmiech to taki prosty sposób, na to, by wszyscy uwierzyli, że z tobą wszystko w porządku

Dopiero kiedy zapragniesz wracać, zaczynasz rozumieć jak daleko odszedłeś.

W czasie dobrobytu nasi przyjaciele poznają nas; w chwilach trudnych my poznajemy naszych przyjaciół.

Pewnego dnia może pojawić się w Twoim życiu ktoś i kochać Cię tak, jak tego chcesz od zawsze. Głowa do góry!

Są takie chwile, które za wszelką cenę chciałoby się przeżyć jeszcze raz.

Przychodzi dziewczyna do ginekologa. On ją zbadał i mówi: -ogólnie wszystko jest OK, jedynie ma Pani wszy łonowe... -to nic - odpowiada dziewczyna - w sobotę na wsi zabawa, przyjadą chłopaki to wytłuką.

Pacjent opowiada psychiatrze o swoich kłopotach. -Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Widzę wyraźnie te okropne żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska. - To rzeczywiście brzmi groźnie, przyznaje psychiatra. - Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.

Chcę Cię takiego jak kiedyś...