Facebook, demotywator (214730)

Wstawiam Ci to na tablicę, bo chciałbym Cię zobaczyć w sukience

Kiedy patrzę na swojego byłego, zastanawiam się, czy oby przez przypadek cały związek nie byłam najebana.

Nie słyszałem o spotkaniu stu polskich naukowców. To matole nie pij trzech butelek gorzały dziennie!

Brakuje mi uczucia psychicznego luzu.

Jak można nie lubić zupek chińskich?!

Ja też tak chcę

Widzę, że tabletki powiększające penisa działają. Jesteś dzisiaj większym chujem niż byłeś wczoraj.

Zawsze będziesz dla mnie osobą, dla której w jednym momencie rzuciłabym wszystko.

Czasem trzeba uciec. Niespostrzeżenie, nagle, bez zapowiedzi, by nikt nas nie zatrzymał. I nigdy nie wracać. Bo inaczej zatoczymy koło, wciąż będziemy chcieli odejść jednocześnie wracając.

I chce Cię mieć przy sobie, nawet wtedy, gdy nie pasujesz mi do sukienki.

Dopóki nie zrozumiesz śmierci, nie zrozumiesz życia.

I znów to samo. Co dzień zabija cię ten monotonny amok. Nie wiesz czemu nazwano go normalnością, wiesz tylko, że jest ci nie w smak. a złością zatruwasz najbliższych sobie, wtłaczając nowe dawki nienawiści w obieg.

Jestem chora, smutna i samotna. Boli mnie i chyba się pogorszy.

I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę?

Gdy próbuję się czegoś nauczyć