Mem, imię, łucznik, humor (217750)

Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach: - Sprzedam żonę za 360 zł. Mówi do męża: - Czyś Ty zwariował, mnie sprzedasz i to za 360 zł, skąd to wziąłeś? - Wiesz, 80 kilo wagi razy 2 zł, kilo żywca plus 200 zł obrączka. Na drugi dzień mąż wraca i widzi kartkę: - Sprzedam męża za 1,10 zł. Mąż zdenerwowany mówi: - Ja wszystko rozumiem ale za 1,10? Skąd to wzięłaś? - 2 jajka po 0,30 zł i rurka bez kremu po 0,50 zł.

Telewizor: Przypuśćmy, rzucamy Psu piłkę, co pies robi, łapie ją! Telewizor: Koty tego nie potrafią! Telewizor: Pytam dlaczego! Kot Garfield: A słowo: DUMA nic nie mówi ?!?

Weronika to nie imię Weronika to maszyna do szycia

Chcę usłyszeć to od Ciebie, że to definitywny koniec. Chcę byś wykrzyczał Mi w twarz, że przegraliśmy. Czekam, aż stanowczo stwierdzisz, że to od początku miało marne szanse na przetrwanie, a Twoje zaangażowanie było formą zrobienia Mi przyjemności. Powiedz tak, może to pomoże, bo już sama nie wiem, co ze sobą zrobić.

Oddam siostrę w dobre ręce! Dobry rocznik ;) Cena wywoławcza: Kebab Ps. Bierzcie ja proszę!!!

Jaką parę widzicie w finałach? Brazylia, Argentyna, Niemcy, Holandia

Zostaw, nie jedz! To ma być na święta...

Człowiek czuje, że musi coś zrobić la podtrzymania się na duchu.

Zmiany przyjdą na pewno, lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.