Egzystencja, besty, sentencje, banał (219921)

Masz problem, że oddycham twoim tlenem? To złap go w słoik i przypierdol cenę.

Sylwester poza domem, gdzie warto?

Tak bardzo mi się nic nie chce!!!

Morał tej bajki jest prosty i niektórym znany. Ten świat z dnia na dzień jest coraz bardziej POJEBANY.

Powiedziałabym żebyś mnie pocałował w dupę, ale pewnie byś się zakochał i w życiu bym się ciebie nie pozbyła.

W mieszkaniu dzwoni telefon. Słuchawkę podnosi ojciec trzech dorastających córek i słyszy, jak ktoś ciepłym barytonem pyta: -Czy to ty, żabko? -Nie, tu właściciel stawu...

Z czasem miłość zmienia się: staje się bardziej miękka, bardziej rozciągliwa, prawie przezroczysta. Czasami sprawia wrażenie waty, a potem jest znowu jak szkło.

Całe moje życie stanowi jeden wielki wysiłek, by uciec przed banałem egzystencji.

Dorośnij wreszcie, uczucia to nie zabawka! Wspólne plany i marzenia odeszły w niepamięć.

Ilość tłuszczu. Wybór należy do Ciebie.

Młody jelonek, który stracił ciało może chodzić dzięki najnowszej technologii, 1 lajk to 1 modlitwa.

A najgorsze? Najgorsze jest widzieć jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie oddalamy i kompletna bezradność, by cokolwiek naprawić.

Czasami wydaje Ci się, że nie masz po co żyć. I wtedy wpadasz w jego ramiona, które nadają sens temu wszystkiemu.

Kiedy nie ma się czego bać, tchórz może być tak samo odważny jak każdy inny.