Poweekndzie, humor, śmieszne (220144)

Dzień po weekendzie. -Co masz takie czerwone oczy, piłaś? -Nie! Płakałam, bo brakowało mi pracy.

Jaś pali trawkę w toalecie. Zaciąga się raz - światło gaśnie. Zaciąga się drugi raz - światło się zapala. Po kilku machach słyszy pukanie do drzwi: - Co ty robisz w tej łazience synku? - Myję zęby, mamusiu. - Cztery dni?

Jadą dwie blondynki samochodem. Jedna mówi do drugiej: - Sprawdź czy działa mi kierunkowskaz, dobrze? Blondynka wysiada patrzy na światła i woła: - Działa, nie działa, działa, nie działa.

Wolałbym nie mieć w domu luster i to nie dlatego, że nie mam odbicia, tylko wręcz przeciwnie

Teksty z dzieciństwa: Nie pokazuj języka, bo ci krowa nasika; to on zaczął; ja się tak nie bawię; pierwsze słowo do dziennika, drugiego słowo do śmietnika, dziennik spalony, śmietnik ocalony; język lata jak łopata; jak się nudzisz, to się rozbierz i pilnuj ubrania.

Nie ważne co będziesz mówiła, czy robiła bo i tak sobie nigdy Ciebie nie odpuszczę, ani nie zostawię, ponieważ jesteś moją przyjaciółką i Cię kocham <3

Po co mi szkoła? I tak pracy nie będzie!

Zastanów się dwa razy zanim powiesz słowo 'kocham'.

Nigdy nie płacz z powodu kogoś, kto nawet nie zasługuje na Twój uśmiech.

Ludzie myślą, że jestem nieśmiała, bo niewiele mówię i nie udzielam się w ich dyskusjach. A prawda jest taka, że mam po prostu w DUPIE to o czym rozmawiają!

Lubię wysokie buty. Oznacz kogoś.

To właśnie Ty sprawiasz, że każde słowo zyskuje nowe znaczenie. Sprawiasz, że sny stają się piękniejsze, bo jesteś ich głównym bohaterem.