Besty, łikend, melanż, wieczność (232218)

Ciekawe czy się komuś podobam... XD

Przychodzi blondynka do lekarza ze spalonymi uszami. Lekarz się pyta: -co pani dolega? -no bo prasowałam, a z przedpokoju zadzwonił telefon, a ja odruchowo przyłożyłam żelazko do ucha -a dlaczego ma pani spalone drugie? -a bo chciałam zadzwonić po pogotowie.

Nie usunę Cię ze znajomych, bo to jest żałosne, więc pozostaje mi zepchnąć Cię ze schodów. ;]

O Panie spraw by ten weekend trwał wiecznie

W sumie nie przeszkadza mi, że jestem nienormalna. Przecież wokół mnie są sami WARIACI

Wszystko można zmienić. Nic nie można cofnąć.

Bóg widzi wszystko! Nasz sąsiad jeszcze więcej,

Nie znam adresów moich przyjaciółek. Po prostu wiem gdzie mieszkają i jak tam dojść :D

Nie chcę, abyś był we mnie szalenie zakochany. Zakochanie to nie miłość. Chcę, abyś mnie kochał, czasem rozsądnie, czasem spontanicznie, nie rzucił dla mnie świata, ale się tym światem dzielił.

Zacznijmy od tego, że Cię kocham. Zakończmy na tym, że nie przestanę.

Prawdziwą sztuką jest trafne i zwięzłe wyrażanie swoich myśli.

Przychodzi zdołowana wróżka do psychologa i mówi: - Panie doktorze, nie widzę dla siebie przyszłości.

Niespodzianka: oczekiwania a rzeczywistość

- Ilu miałaś partnerów seksualnych? - Trzech... - A nie dziewięciu? - Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.