Założę się, że nie pamiętasz połowy rzeczy,
Założę się, że nie pamiętasz połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę
Memy o tematyce: sentencje, mem, zapomnienie, życie, obrazki, cytat, aforyzmy, cytaty, demotywator, wydarzenia, cytaty o życiu, chwile, pamięć, memy, wspólne, demot, besty, kociak, słodziak, dom, kot, pokakota, humor, najedzony, słodziaki, śmieszne obrazki, demotywatory, koty, dopieszczony, śmieszne, śmieszne teksty, bezkota, związki, plotki, imprezy, romanse, aspołeczność, gadanie, cycki, fryzury, zajęcia, aspołeczna, te.
Założę się, że nie pamiętasz połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę
Czy dom bez kota najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego zasługuje w ogóle na miano domu?
Nie jestem aspołeczna. Po prostu mam ciekawsze rzeczy do roboty od gadania o ciuchach, butach, fryzurach, cyckach, seksie, imprezach, nieszczęśliwych związkach, rozwodzie znanej aktorki, nowym chłopaku koleżanki, rzadkiej kupce dziecka znajomej lub o romansach gwiazd telewizji.
Gdyby weekend trwał przez cały tydzień, moja wątroba by tego nie wytrzymała.
Życie jest po to, żeby dawać z siebie jak najwięcej innym ludziom.
Nie umiem dłużej być silną i mimo wszystko trzymać się na nogach, potykam się. Zaopiekuj się mną.
Zaufanie rodzi się z sekundy na sekundę, z minuty na minutę, z godziny na godzinę, z dnia na dzień... a potrafi umrzeć tak nagle, że nawet tego nie zauważysz...
Halo, Sylwek? Siema. -Cześć. -Mam do ciebie prośbę: nie przychodź do nas więcej! -Dlaczego?! -Po twojej ostatniej wizycie srebrne łyżeczki nam zginęły. -Jak Boga kocham, ja ich nie ukradłem! -Wiem. Znalazły się. Ale niesmak pozostał...
Facet narąbany w knajpie postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził sobie ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył. Rozbił flaszkę i pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry - jeden drugi itd.... i położył się cichutko do łóżka. Rano żona z mordą budzi go: - Ty pijaku pieprzony, nie dosyć, że przychodzisz nad ranem do domu pijany, to jeszcze cala kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!
Pani pyta się w szkole Jasia: - Kim chciałbyś być? - Ptakiem. - A dlaczego ptakiem a nie człowiekiem? - Bo mógłbym srać na wszystko i nikt by mi nic nie zrobił.