Mój dziadek miał w zwyczaju zjadać pracę domową
W dawnych czasach mój dziadek miał w zwyczaju zjadać pracę domową. Ja zaś, jako nowoczesny pies po prostu klikam KASUJ!
Memy o tematyce: mem, śmieszne obrazki, praca domowa, pies, pieseł, memy, besty, śmieszne teksty, humor, śmieszne, żarty, żart, kawały, kawał, impotencja, dowcipy, wzwód, randka, postój, dowcip, tablica, miłość, facebook, aforyzmy, fb, te myśli, wyznanie miłosne, uczucia, cytaty, cytaty o miłości, sentencje, obrazki, te mysli, fejs, cytat, wklejka, lovsy, znajomi, kwejk, razem, raj, bliskość, demotywator, sukienka,.
W dawnych czasach mój dziadek miał w zwyczaju zjadać pracę domową. Ja zaś, jako nowoczesny pies po prostu klikam KASUJ!
Chłopak poznał się z dziewczyną. Długo spacerowali, zwiedzali różne miejsca. W końcu chłopak mówi: - Może pójdziemy do mnie do domu? - Po co? - Cóż, poczytamy książki, posłuchamy muzyki... - A co, bez tego ci nie stanie?!
Bo Ty dajesz szczęście mi, chcę zostać z Tobą gdy tworzymy wspólne MY, od początku właśnie Ty..
W znajomych należy mieć tych, którzy mówią Ci przynajmniej cześć, gdy się mijacie...
Mój własny prywatny raj ma 12 metrów kwadratowych. A jest wtedy gdy jest tu Moje Prywatne 36,6 stopnia ;*
Wstawiam Ci to na tablicę, bo chciałbym Cię zobaczyć w sukience
Dlaczego Jezus ukazywał się kobietom? Żeby dobre wieści szybciej się rozchodziły.
Melanż robimy, wódę walimy, blanty kręcimy, szlachecko tańczymy.
W każdej miłosnej historii alkohol towarzyszy dwóm skrajnym wydarzeniom: chwili, kiedy poznajemy drugą osobę i musimy o sobie mówić, oraz tej sytuacji, w której nie mamy już sobie nic do powiedzenia.
Im bardziej w coś wierzysz tym staje się to realne.
Blondynka mówi do blondynki: - Wiesz Sylwester jest w piątek. - Ojej aby tylko nie 13-go.
Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę, a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet strasznie głodny. Patrzy i widzi ze tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna jeść. Je i je aż na dnie widzi, leży grzebień. Tak go ten grzebień obrzydził, że zwymiotował. W tym momencie pierwszy podnosi głowę znad gazety i pyta: Co, pan też doszedł do grzebienia?