I weź to teraz rozkmiń...
Gdy siedzisz cały dzień w kwadracie to Cię starszyzna wygania na powietrze, rozerwać się. Gdy chodzisz na imprezki i do kumpli, mówią, że z domu hotel robisz. I weź to teraz rozkmiń...
Memy o tematyce: śmieszne, memy, śmieszne obrazki, dom, rozkminka, kumpre, imprezki, humor, rozkmiń, śmieszne teksty, besty, wychodne, mem, hotel, sentencje, cytaty, cytaty o miłości, obrazki, samotność, miłość, aforyzmy, zakochanie, cytat, uczucia, przyzwyczajenia, pluszak, miś, misiek, zaufanie, cytaty o życiu, udawanie, załamka, lovsy, życie, depresja, samopoczucie, braksił, te mysli, te myśli, zdecydowanie, samoocena,.
Gdy siedzisz cały dzień w kwadracie to Cię starszyzna wygania na powietrze, rozerwać się. Gdy chodzisz na imprezki i do kumpli, mówią, że z domu hotel robisz. I weź to teraz rozkmiń...
W pewnym momencie, człowiek jest tak przyzwyczajony do samotności, że boi się zakochać.
Udawanie też wymaga siły, a dziś jej nie mam, więc nie pytaj co u mnie
A ty pierdol paranoje, rób swoje, bo nikt nie zrobi tego za Ciebie, efekt Ci przyniesie więcej wiary w siebie.
Cieszyć się można z byle kim, ale smucić tylko z wybranymi.
Odeszłam tylko po to, żeby sprawdzić, czy mnie zatrzymasz. Nie zatrzymałeś.
Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża: Twoja rodzina? Tak, teściowie!
Proszę byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nuż uda nam się sprawić, by nasza miłość trwała wiecznie.
Facet odkrył nowe prezerwatywy: Olimpijskie. Kupił zestaw i pokazuje go w domu żonie. Żona: Dlaczego te kondomy nazywają się Olimpijskie? -Są w trzech kolorach, jak medale: złoty, srebrny i brązowy- wyjaśnia mąż. -A jaki dziś założysz? - zalotnie pyta żona. -Jasne, że złoty - pręży się facet. -Tak, myślałam. Założyłbyś srebrny i choć raz doszedłbyś drugi, co?
Nienawidzę gdy ktoś próbuje zadawać mi pytania zaraz po tym jak się obudziłem
Zobaczyłam odbicie kogoś znajomego, a jednocześnie nieznajomego. To tak jak czasem zobaczy się w tłumie na ulicy kogoś, kogo na pewno się zna, można by przysiąc, że tak jest, ale nie sposób sobie przypomnieć, kto to jest. Teraz ja stałam się tym kimś, wyglądającą znajomo nieznajomą.