Jadą zakonnice rowerami po wybojach
Jadą zakonnice rowerami po wybojach. Po jakimś czasie siostra przełożona zatrzymuje się i mówi: - No siostrzyczki, dosyć tej rozpusty, zakładamy siodełka.
Memy o tematyce: kawały, mem, kawał, żart, śmieszne, humor, rowery, dowcip, żarty, memy, zakonnice, rozpusta, besty, śmieszne obrazki, dowcipy, cytaty, szkło, miłość, cytaty o miłości, sentencje, aforyzmy, cytat, wata, uczucia, obrazki, szyderstwo, ironia, sarkazm, strzelanie, kulty, idioci, śmieszne teksty, życie, piesek, te myśli, pieseł, pies, te mysli, zaufanie, cytaty o życiu, lovsy, starania, zakochanie, zdobywanie,.
Jadą zakonnice rowerami po wybojach. Po jakimś czasie siostra przełożona zatrzymuje się i mówi: - No siostrzyczki, dosyć tej rozpusty, zakładamy siodełka.
Z czasem miłość zmienia się: staje się bardziej miękka, bardziej rozciągliwa, prawie przezroczysta. Czasami sprawia wrażenie waty, a potem jest znowu jak szkło.
Sarkazm - Ponieważ strzelanie do idiotów jest wciąż nielegalne
Czasem wystarczy jeden człowiek, aby stracić zaufanie do całej reszty.
Gdy ktoś cię kocha, nie pozwoli ci szybko odejść. Będzie się starał tak długo, aż zmienisz zdanie.
Wyobraź sobie, że zależy ci na kimś tak bardzo, że wracając do domu po spotkaniu z nim zaciskasz pięści mocno, cieszysz się jak dziecko, skaczesz z radości mówiąc sobie: " to jest to ", promieniejesz w każdej sekundzie życia. Myślisz, że już wszystko będzie dobrze, że w końcu doczekałaś się czegoś pięknego. I wyobraź sobie kurwa te rozczarowanie, gdy się okazuję, że nie jesteś dla Niego, że to wszystko co powiedział było gówno warte, nie znaczyło nic, zwykłe słowa rzucone na wiatr, nic więcej. Boli, prawda?
Jak nie masz papierosów to chodzisz wściekły/a i się wyżywasz na wszystkich? :C
Nic piękniejszego nad niebo, które przecież ogarnia wszystko, co piękne.
Potrzebujemy czegoś, w co byśmy wierzyli. My biedne ziemskie istoty potrzebujemy czegoś lub kogoś silniejszego od nas, do kogo można się zwrócić gdy wszystko inne zawodzi.
Ten kto kłamie nie uświadamia sobie jak wielkiego zadania się podejmuje, bo... będzie musiał wymyślić jeszcze dwadzieścia innych kłamstw, żeby podtrzymać to jedno...
Podobno jak ludzie są sobie pisani to prędzej, czy później i tak na siebie natrafią.
Schwytana w sidła własnych niepokojących myśli, upadająca, zupełnie sama, bezbronna, raniona, nieufna, chora, cierpiąca, pragnąca śmierci, uwięziona w błędnym kole depresji, torturowana przez własny umysł. Oto ja.