Zez, besty, żarty, dowcipy, dowcip, żart, mem, kawał, lekarz, kawały (385658)

Przychodzi zezowata Baba do lekarza, a lekarz mówi: - Co pani się tak rozgląda?

Wybacz, ale... będę Ci mówić SKARBIE.

Żyjemy i umieramy, a cała reszta to tylko złudzenie. Całe to gadanie o uczuciach i wrażliwości to jedno wielkie kurze łajno. Zmyślone, subiektywne, emocjonalne brednie. Nie ma duszy. Nie ma Boga. Są tylko decyzje, choroby i śmierć.

Wstawiam Ci to na tablicę bo TĘSKNIĘ

Nie mam czasu na nienawidzenie ludzi, którzy mnie nienawidzą, bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają.

Pizza, piwo w kulturalnym miejscu. Jacyś chętni?

Jeśli nie zdążymy się pozabijać, to wyjdę za Ciebie za mąż.

Szkoda, że nie pokazujesz na co dzień tego, ile dla Ciebie znaczę.

Życie nie staje się prostsze, tylko my silniejsi.

Coś mi się wydaje, że mojemu amorowi ktoś podpierdala strzały

Gdy masz problem z kołem

Możesz mi pomóc?

On nawet jak na mnie krzyczał, zdrabniał moje imię.

Udawanie też wymaga siły, a dziś jej nie mam, więc nie pytaj co u mnie

Pasażerowie czekają na start samolotu ale odlot się opóźnia. Czekają, czekają, po 2 godzinach widzą 2 pilotów. Pierwszy idzie pomagając sobie białą laską, drugi jest prowadzony przez psa. Piloci wchodzą, samolot rusza, kołuje po pasie, do końca pasa zostaje 500 metrów, 300, 100, pasażerowie zdenerwowani zaczynają krzyczeć i w ostatniej chwili samolot podrywa się i zaczyna lecieć. W kabinie pilotów jeden do drugiego: jak kiedyś nie krzykną to się rozpierdolimy...