Żart, kawały, humor, dowcipy, śmieszne, besty (39614)

Dlaczego huragany są nazywane imionami kobiet? Bo najpierw są ciepłe i wilgotne a później zabierają domy i samochody.

- Zawsze będziesz z nią chodził? - Nie, kiedyś się z nią ożenię.

Wpada zdenerwowany nauczyciel do klasy i woła: - Niech wszyscy idioci wstaną! Cisza. Po chwili wstaje jeden chłopiec i mówi: - Żal mi pana, że pan tak sam stoi.

Każdego roku mam nadzieję, że ten Sylwester jest ostatni, który spędzam samotnie, ale i tak bawię się zajebiście...

Matkę oszukasz, Brata oszukasz, ale skarbówki nie oszukasz

I siedzę, jak jakiś down, z nadzieją, że w końcu się odezwie.

Mamo, dlaczego to spotyka właśnie mnie? Przecież piję mleko i jestem grzeczna ;D

Nie będę płakać, bo rozmaże mi się makijaż. Nie będę tęsknić, bo stracę chęć życia. Po prostu usiądę i powspominam jak piękne były początki...

Nie ufam nikomu, bo za każdym razem, gdy już zaufam, życie zrobi wszystko aby przypomnieć mi, że to był głupi pomysł.

Nie da się ignorować kogoś, kogo się kocha, niezależnie od tego, jak bardzo się starasz. Gdy serce odrzuca rozsądne argumenty, wkracza miłość, i nie ważne, ile jest powodów, żeby nienawidzić. Czyż to nie znak, że miłość, w każdym kształcie i formie, jest odpowiedzią na nasze pytania, lekarstwem na nasze troski?

W weekend to ja leżę, piję i ogólnie mam wyjebane!

Pokochał mnie za oczy, nie za efekt uzyskany za pomocą cieni i podkręcającej maskary. Pokochał mnie za włosy, te poranne niesforne kosmyki, nie rezultat długiej walki z suszarką, prostownicą i lakierem do włosów. Pokochał mnie w tym wygodnym, rozciągniętym dresie, w którym w niedzielę wcinam czekoladowe lody przed telewizorem. Pokochał mnie za wredne docinki, a nie za wszystkie teksty przygotowane w celu jak najlepszego zaprezentowania się. Pokochał mnie taką jaka jestem, dlatego wiem, że już na zawsze.

Profesor zwraca się do studentów tymi słowy: Proszę państwa, kiedy przyjdziecie do mnie na egzamin, to proszę dokładnie dobierać słowa w swojej wypowiedzi. Gdy w zeszłym roku zapytałem pewną studentkę o budowę prącia, ona zasmucona odpowiedziała: - Panie profesorze: Wszystko inne umiem bardzo dobrze, ale prącie, niestety, tylko liznęłam...