Czy zwariowałam? Mamo, tato, bracie. Zabierzcie te
Czy zwariowałam? Mamo, tato, bracie. Zabierzcie te białe szaty. Gdzie są okno, gdzie klamka? Nie chce narzekać już bardziej, ale nadgarstki bolą mnie od waszych pasów na nich z napisem OCZEKIWANIA.
Memy o tematyce: te mysli, cytat, besty, aforyzmy, ambicje, mem, obrazki, oczekiwania, lovsy, te myśli, memy, cytaty, życie, sentencje, cytaty o życiu, ludzie, śmieszne teksty, humor, wybory, kłopoty, skłonność, śmieszne, śmieszne obrazki, problemy, fb, uczucia, miłość, fejs, facebook, wklejka, cytaty o miłości, wyznanie miłosne, tablica, zaduszki, żarty, kawał, popielec, żart, kawały, prima aprilis, śmigus dyngus, dowcipy,.
Czy zwariowałam? Mamo, tato, bracie. Zabierzcie te białe szaty. Gdzie są okno, gdzie klamka? Nie chce narzekać już bardziej, ale nadgarstki bolą mnie od waszych pasów na nich z napisem OCZEKIWANIA.
Ludzie maja dziwną skłonność do wybierania tego, co prowadzi ich do zguby
Cały świat może mnie znienawidzić. Ważne, żebyś Ty mnie kochał.
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia: - Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: - Dawaj pieniądze! - Dlaczego? - pytam groźnie. - Prima Aprilis! To ja mu naplułam w oko i mówię: - Śmigus Dyngus! Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi: - Popielec! No więc ja go przydusiłem i mówię: - Zaduszki! :P ^.^
Bo życie jest pasmem przygód i niepowodzeń. Każdy znajdzie własną drogę.
Czas staje w miejscu, a wszystko przestaje mieć znaczenie ...kiedy trzymasz ukochaną osobę w ramionach
To chyba jest miłość, prawda? Kiedy zauważa się czyjąś nieobecność i nienawidzi się jej jak niczego na świecie? Bardziej nawet niż kocha się obecność tego kogoś?
Łatwiej się żyło, gdy mniej się widziało, czuło i rozumiało.
Potrafimy na siebie mówić -debilu, -idiotko. A gdy przyjdzie co do czego to kochamy się nad życie! Tak, to właśnie mój przyjaciel
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze. - Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął. - O Boże! Jak to się stało? - Wpadł do kadzi z piwem i się utopił. Kobieta pyta przez łzy: - Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć? - Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać...
Mówisz jaka jestem, a nic nie wiesz o mnie. Nie wiesz o czym myślę o czym chcę zapomnieć w jakiej jestem formie.