Jazda po pijaku
Podobno w spermie znajdują się śladowe ilości alkoholu. Czy to prawda? A co? Wracasz od kolegi i boisz się jechać samochodem?
Memy o tematyce: jazda, kawał, śmieszne obrazki, besty, mem, alkohol, sperma, kawały, dowcip, memy, dowcipy, żarty, humor, śmieszne, żart, razem, cytaty o miłości, codziennie, demotywatory, cytaty, miłość, demotywator, demot, aforyzmy, zawsze, sentencje, bliskość, cytat, oddech, uczucia, obrazki, czas, życie, cytaty o życiu, sens, zazdrość, ludzie, upadki, gówno, potknięcia, śmieszne teksty, nieśmiały, kwejk, te myśli,.
Podobno w spermie znajdują się śladowe ilości alkoholu. Czy to prawda? A co? Wracasz od kolegi i boisz się jechać samochodem?
Naprawdę musimy żyć w tym gównie? W świecie gdzie ludzie tylko czekają aż się potkniesz, upadniesz i już nie wstaniesz.
Ludzie myślą, że jestem nieśmiały, bo niewiele mówię i nie udzielam się w dyskusjach. A prawda jest taka, że nie obchodzi mnie o czym rozmawiają.
Lubię noc. Wtedy wszystko układa się po mojej myśli. Tak jak ja chcę i jak sobie wymarzę.
Czym się różni kura od blondynki? Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50. Po co blondynce ten jeden? Żeby nie srała na podwórku.
Nie mam już sił, aby mówić o uczuciach, aby przyznawać się do smutku, który kłębi się w moim sercu. Nie mam sił mówić, jak bardzo jest źle, kiedy nikt nie jest obecny. To takie uczucie samotności, pustki potraf i już przezwyciężyć wszystko we mnie. Nie wytrzymuję przez to, ale nie poddaję się na tyle, aby ulec presji i uciec do przeszłości.
Lubię jeść i spać. Więc jeśli daję Ci moje jedzenie albo smsuję z Tobą w nocy, to znaczy że jesteś dla mnie kimś wyjątkowym.
Tęsknie za tym... Co było kiedyś... Kiedyś było idealnie... Ty byleś moim księciem, ja twoją księżniczką... Nosiłeś mnie na rękach, mówiłeś jak bardzo kochasz, całowałeś... Zawsze byłam dla ciebie najważniejsza... A ty dla mnie... Teraz pytam się boga, dlaczego tak się stało, ze nie jesteśmy już razem... Dlaczego nasze drogi się rozeszły...
Nie da się nigdy nikogo poznać do końca. Dlatego jest to jedna z najbardziej przerażających rzeczy, przyjmowanie kogoś na wiarę i nadzieja, że on przyjmie nas tak samo. Jest to stan równowagi tak chwiejnej, że aż dziw, iż w ogóle się na to decydujemy.