Memy o tematyce: ludzie, podatki, memy, kawały, premier, besty, śmieszne, portfel, rząd, wierszyk, śmieszne obrazki, szczaw, kawał, folwark, żart, żarty, dowcip, zamek, mrówki, mem, dowcipy, humor, kwejk, dzień kota, kot, te myśli, koteł, kotek, kociak, śmieszne teksty, wnętrze, miłość, sentencje, cytaty o miłości, cytat, obrazki, uroda, uczucia, lovsy, aforyzmy, cytaty, te mysli, życie, śmierć, przemijanie, przewrotność,.
-Kto ty jesteś? -Premier mały. -Jaki znak Twój? -Portfel cały. -Gdzie pracujesz? -W rządzie swoim. -Twe zadanie? -Ludzi doić. -Kim ci ludzie? -Mrówka w trawie. -Czym się żywią? -Pysznym szczawiem. -Czy dbasz o nich? -Póki płacą. -A co później? -Wszystko tracą. -Czym jest Polska? -Mym folwarkiem. -A rząd czym jest? -Moim zamkiem!
Prawdziwy mężczyzna będzie kochał Cię za to, co masz w sercu, a nie za piękną figurę i buzię.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Człowiek dochodzi do przerażających wniosków, gdy ma zbyt wiele czasu na myślenie.
Olej to, czego wymagają od Ciebie inni. Idź swoją ścieżką tworząc własne reguły.
Żona mówi do męża: - Kochanie, lekarz zalecił mi odpoczynek i relaks, radził wyjechać na Bahamy lub na Wyspy Kanaryjskie. To gdzie idziemy? - Do innego lekarza!
Jednak nigdy nie wiadomo, co przyniesie jutro. Najważniejsze, żeby wierzyć, nie poddawać się. Nigdy się nie poddawaj, bowiem kiedy pojawi się sposobność, musisz być gotów, żeby z niej skorzystać.
Kiedy poczuje od ciebie inny płyn do mycia naczyń niż mace w domu
Jak długo będziesz przeżywała rzeczy, które odeszły?
Wszyscy są jakoś zadowoleni ze swoich miejsc, które im wyznaczyło przeznaczenie i łańcuch genów. Wykonują skromnie, co im każe Wielka Entropia. A ja obrażam się na los, na swoje ograniczenie, na Pana Boga. Pragnę czegoś, czego nie mogę. Marzę o tym, czego nie będzie. Tonę w sześćdziesięciu litrach własnej trującej wody, ja, zdefektowany ssak dwunożny.
