Śmieszne, żart, rozwód, żarty, mem, kawały, dowcipy, opieka, dowcip (460031)

W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci. Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł: - Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?

Oj skarbie, zraniłam twoje uczucia? Wcale mi nie jest przykro. ;)

Kiedy jest Ci źle a pierwszy numer, pod który dzwonisz nie odbiera, to znaczy, że czas zmienić swój pierwszy numer.

Pewnym osobom wybaczamy rzeczy, których innym nie bylibyśmy w stanie darować do końca życia

Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.

Masz problem z Sylwestrem?

Nie jesteś zadowolona ze swojej wagi? Uświadom sobie, że człowiek o złotym sercu, żelaznych nerwach i twardym charakterze nie może być lekki!

Pamiętaj, że patrząc w tył, nie da się iść w przód

Całe życie jest niewolą. Należy więc pogodzić się z losem, jak najmniej ubolewać nad nim i chwytać każdą korzyść, jaka z nim się łączy. Żadne położenie nie jest aż tak straszne, by człowiek obdarzony równowagą ducha nie znalazł w nim jakiejś pociechy.

Moja siostra to ma farta. Mieć taką wyjątkową siostrzyczkę jak ja.

Żyję wśród zboczeńców...

Sezon na okulary słoneczne uważam za otwarty

Dobre rzeczy nigdy nie trwają długo, za to przykre potrafią ciągnąć się latami.

Ewolucja fotografii

Przyjaźń