Śmieszne obrazki, humor, mem, urodziny (473297)

Prezent na urodziny dla dziewczyny

Silni ludzie nie dołują innych, tylko podnoszą ich wyżej.

Rozmawiają dwie rozwódki: - Z kim teraz sypiasz? - Z pilotem. - LOT-u? - Nie, TV.

Kobiety, mistrzostwa trwają dwa tygodnie ratujcie się, szukajcie facetów zastępczych nie interesujących się piłką lub takich co mają dwa telewizory w domu!

Nadszedł czas ZALICZANIA... dziewczyn

Jeśli zdarza Ci się choć jedno wklej to na facebooka. 1. Ooo siema, kto to kurwa był? 2. Jezus, drzwi! 3. Gdzie jest mój telefon?! NIE MAM TELEFONU! aa jednak mam. 4. Mamo? Gdzie idziesz? Do sklepu. Kup mi coś! 5. Ej! Wisz co> Co? Nie, dobra już nic, No gadaj! Nie nic już. 6. Co to za piosenka? Jaka? No ta: nananananana nana nanana na ? 7. Ej nooooo... - w sensie nie obrażaj się. 8. Budzik: 9.00, 9.30, 10.00 11.00 - ja pierdolęęę! 9. Powiesz mi? Nie... - Dobra będziesz coś chciała! 10. Dobra idę z Tobą, ale Ty mówisz! 11. Chcesz? Nie. 2 sec później. Albo daj. 12. Śpisz? Nie, a Ty? 13. Ej, a pamiętasz to?... 14. Pijesz? Nie. No dawaj z nami się nie napijesz? No dobra.. 15. Daj to kurwa, nie umiesz. 16. Dobra idę, siema. (niewidoczny) 17. Cicho! mama dzwoni kurwa! 18. Nudzi mi się, idę coś zjeść. 19. Czemu nie odbierałaś?! Wyciszony miałam.. 20. Ćwiczysz na wf? Nie. To ja też nie.

Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje, zapamiętujemy te najważniejsze płynące z głębi serca..

Zabrałaś mi wszystko szmato, szczęście, miłość, chęć życia, jego.. zabrałaś mi wszystko co miałam

Chcę z Tobą zerwać , lecz nie powiem Ci tego ! ;/

Często porażka przybliża do zwycięstwa, poddać się bez walki to jest dopiero klęska.

Kiedy idę do kumpla: kiedyś i dziś

Plaża w Chinach. Jeśli zgubisz tam dziecko, to łatwej będzie zrobić nowe.

Mężczyźni są jak kasztany sprzedawane na ulicy: jak je kupujesz, wszystkie są gorące i pięknie pachną, ale ledwie je wyjmiesz z torebki, natychmiast stygną i nagle stwierdzasz, że większość z nich jest w środku zgniła.

Każdy zna kogoś, kto ciągle śpiewa xD

Człowiek rozsądny myśli o swoich kłopotach tylko wtedy, gdy myślenie o nich ma jakiś sens; w innych chwilach myśli o czym innym, albo jeśli to jest możliwe nie myśli w ogóle o niczym.