Przyślij 700 zł to mi przedłużą
Pan Stefan pojechał do sanatorium. Po kilku dniach pisze do żony: "Przyślij 700 zł to mi przedłużą" Wkrótce otrzymał od żony 1400 zł z dopiskiem: "Niech Ci przedłużą i poszerzą."
Memy o tematyce: besty, przedłużanie, memy, kawał, żart, powiększanie, mem, sanatorium, żarty, kawały, śmieszne obrazki, śmieszne, humor, dowcip, dowcipy, wyjebane, śmieszne teksty, odloty, odchyły, wariacja, nudy, szaleństwo, kwejk, cytat, wrogowie, cytaty, sentencje, aforyzmy, obrazki, życie, cytaty o życiu, uczucia, miłość, cytaty o miłości, psytulanie, przytul mnie, psytulmnie, psytul, przytul, przytulanie, oczekiwanie,.
Pan Stefan pojechał do sanatorium. Po kilku dniach pisze do żony: "Przyślij 700 zł to mi przedłużą" Wkrótce otrzymał od żony 1400 zł z dopiskiem: "Niech Ci przedłużą i poszerzą."
Mam ochotę zrobić coś gwałtownego, może nawet drastycznego !
Najgorszymi wrogami są zawsze ci, którzy nie mają nic do stracenia.
To nie jest tak, że przyjdziesz, przeprosisz, że spóźniłeś się o całe życie, ja Ci wybaczę i będziemy żyć szczęśliwe.
To jest wielka sztuka uśmiechać, a w środku być rozdartą na miliony kawałków...
Wiesz, On miał najgorszą opinię na osiedlu. był uważany za ćpuna, alkoholika, członka jakiejś beznadziejnie wymyślonej przez zazdrosnych - mafii, i chuj wie jeszcze co. Gdy szłam obok Niego z piwem w ręku, sąsiedzi szeptali za plecami, a stare babcie wołały: o mój Boże, jak tak można. A ja? dumnie Go przytulałam, całując w czoło. Miałam w dupie co o mnie sądzą. Ważne było to, że rodzice dali mi wolny wybór, a tylko ich zdanie liczy się dla mnie najbardziej. Czułam się przy Nim cholernie szczęśliwa, wiedziałam, że pójdzie za mną wszędzie i że zawsze mogę na Niego liczyć - to było najważniejsze.
Nie wiem gdzie teraz jesteś i co robisz, ale wiedz, że tęsknię za Tobą.
Zginęło zwierzę! Dnia 12.05.13 w Lubaczowie zaginął komar pospolity, dwudniowy, kolor szaro-czarny, wydaje charakterystyczny dźwięk. Wabi się Tomek, lecz nie reaguje na wołanie. Proszę każdą osobę, która wie, gdzie może się znajdować o kontakt. Pomóżcie znaleźć Tomka, właściciel strasznie za nim tęskni.
Stawało się to jakby grą między nami, która z założenia była zastępstwem czegoś, co już prawie nie istniało, a mimo to nie chciało przestać istnieć. Ale przecież każdą grę kiedyś trzeba skończyć, bez względu na to, jak jesteśmy przegrani.