Słowa staniały. Rozmnożyły się, ale straciły na wartości. Są wszędzie. Jest ich dużo. Mrowią się, kłębią, dręczą jak chmary natarczywych much. Ogłuszają. Tęsknimy więc za ciszą. Za milczeniem. Za wędrówką przez pola. Przez łąki. Przez las...
Niektórzy powinni się nauczyć ważnej umiejętności, jaką jest dystans do samego siebie. Nie byłoby tylu bólów dupy o głupie rzeczy i prób zmieniania całego świata, byle tylko nie rozwiązywać własnych problemów.
Dziel się pięknem. Rób to co kochasz. Kochaj to co robisz. Nie utrudniaj. Śmiej się głośno. Płyń z prądem. Bądź sobą. Skoncentruj się na pozytywach. Rób to, co robisz najlepiej.