Memy, dowcipy, mysz, dowcip, besty (61684)

W nocy w sypialni słychać jakieś szmery za szafą. Żona budzi męża i mówi: Stefan, obudź się. Mysz za szafą piszczy. Na to Stefan: A co ja mam ją naoliwić?

Nie zmienisz życia dopóki nie uporządkujesz myśli. To właśnie te myśli ciążą i nie dają normalnie spać.

Prawie codziennie się zastanawiam co u niego.

Tłusty czwartek jedyny dzień, w którym wszyscy się chwalą ile zjedli, a nie ile wypili.

Lepiej być biednym i dumnym niż nadal biednym lecz przegranym.

Poznaję go na nowo każdego dnia i pamiętam, że to mężczyzna, którego wybrałam i który wybrał właśnie mnie... Pamiętam jego zapach, jego śmiech, jego uśmiech, pierwsze spotkanie i wszystko, co mi się z nim kojarzy. Wiem jakie lubi kolory i samochody. Każdego dnia przypominam sobie, że go kocham i cieszę się, że jest koło mnie. Kiedy musimy sobie coś wyjaśnić, rozmawiamy. Kiedy chcemy pomilczeć - milczymy. Różnimy się, spotykamy, odchodzimy, nie zlewamy się w jedno, ale dotykamy swojej przestrzeni, jesteśmy razem.

W weekend nie robię bo piję!

Drogi kacu, obiecuję, że nie będę tęsknić. Idź już sobie.

Czy człowiek ma jakiś moralny obowiązek lubić siebie samego?

Wyglądasz ślicznie, gdy oblizujesz usta dziś nasze cyfry, to dziewiątka i szóstka.

Zawsze sądziłam, że kto czuje pociąg do stada, ten ma w sobie coś z barana.

W życiu wszystkiego mieć nie można...

To jest napad! Lubię to!

To jest wielka sztuka uśmiechać, a w środku być rozdartą na miliony kawałków...