Żarty, pogrzeb, dowcipy, kawał (621609)

Kumpel mówi do Kumpla: - Potrzebuję kasy. - Na co? - Teściowa nie żyje. - Ahh to potrzebujesz na pogrzeb? - Nie na adwokata.

Nie powiem jak masz kochać mnie, lecz chcę to czuć, być pewna, że wiesz ;*

Nieważne ile w bicepsie, ważne żeby ona czuła się bezpiecznie...

Siedzisz a po Twoich policzkach strumieniami płyną łzy. Płaczesz bo sobie nie radzisz. Bezsilność niszczy Cię od wewnątrz, wylewasz morze łez bo myślisz, że potem będzie lepiej ale na drugi dzień zdajesz sobie sprawę, że tak nie jest i nie będzie.

Są ludzie spotkani przypadkowo w drodze dzięki którym życie przestaje być przypadkiem.

Lubię różowe balony

Paradoks szczerości polega na tym, że najpierw ludzie jej od Ciebie oczekują, a potem mają do Ciebie o nią pretensje.

Wiosna - ptaki, które nas budzą!

Dzieci miały przynieść różne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła skalpel, Tomek słuchawki i pani pyta się Jasia: - Jasiu co przyniosłeś? - aparat tlenowy - a skąd go wziąłeś? - od dziadka - a co na to dziadek - yyyyyyyyy...

Gdy trzeba iść do pracy

Jest weekend! Jebaj wszystko!

Szczęście nie jest czymś co możesz osiągnąć jutro. Szczęście projektujesz sobie teraz.

Gdyby pogoda zmieniała się z minuty na minutę większość ludzi nie wiedziałaby jak zacząć rozmowę

Pani pyta się w szkole: - Gdzie pracują wasi rodzice? Jaś się zgłasza i mówi: - Mój tata wykłada na Uniwersytecie. - A co wykłada? - Kafelki!