Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi: - Połówkę do Radomia. A pijaczek na to: - A ja ćwiartkę na miejscu.
Memy o tematyce: połówka, żart, kawały, kawał, śmieszne, student, śmieszne obrazki, dowcipy, ćwiartka, żarty, humor, pijak, dowcip, mem, besty, memy, satysfakcja, radość, cytaty o życiu, samopoczucie, cytaty, spełnienie, zadowolenie, obrazki, sentencje, życie, cytat, aforyzmy, lovsy, cierpienie, uczucia, miłość, zaangażowanie, cytaty o miłości, wzajemność, te myśli, cytaty o przyjaźni, wsparcie, te mysli, przyjaźń,.
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi: - Połówkę do Radomia. A pijaczek na to: - A ja ćwiartkę na miejscu.
Z chwilą kiedy zaczniesz robić to, czego naprawdę pragniesz, zaczynasz zupełnie inne życie.
Najgorzej jest być nikim dla kogoś, kto jest dla Ciebie wszystkim.
Warto mieć przy sobie kogoś, kto bez względu na wszystko usiądzie przy tobie złapie Cię za rękę i powie: nie bój się, jestem przy Tobie.
A cóż to za oszczędność czasu zakochać się od pierwszego wejrzenia?
Lubię uczucie kiedy wiem, że ktoś kłamie i słucham tych bzdur dla rozrywki.
To co? Jutro jedziemy na majówkę i robimy sobie wielkie off od neta?
Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach. Zajeżdżają na podwórko i wołają Kartofelki! Kartofelki! Z drugiego pietra babeczka si wychyla, ze chce. - Ile? - Cztery worki. - Synu idź - mówi ojciec. Na gorze babka pyta: Dobra. Ile place? - 200 zł. - Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi tez niczego nie brakuje, może szybki numerek? - Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą. - Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania? - Jednak wolałbym zapytać. - Ale dlaczego? - No wie Pani... w zeszłym roku tak 8 ton przejebaliśmy.
Są takie imprezy w życiu, które w pamięci zostają i choć czas mija one nie mijają.
Jesteśmy szczęśliwi dzięki ludziom, nie dzięki rzeczom, ale od nowej pary butów jeszcze nikt nie posmutniał.
Uwielbiam weekendy. Dni, kiedy jestem tylko dla przyjaciół, bez makijażu, z nieładem na głowie i sercem na dłoni. Nie muszę przejmować się pracą czy nauką, a najważniejszą rzeczą jest jak najszybsze upicie się do granic wytrzymałości.