Humor, żarty, besty, kawał, żart, blondynka (659852)

Jak blondynka usiłowała zabić ptaka? Rzuciła go w przepaść.

Niby każdy dostaje tyle ile jest w stanie znieść. Boże dziękuję, że uważasz mnie za tak silnego człowieka, ale proszę odpuść już, bo czuję, że niedługo nie będzie już czego zbierać...

Jeśli ma się przyjaciół, a mimo to wszystko się traci, jest oczywiste, że przyjaciele ponoszą winę. Za to, co uczynili, względnie za to, czego nie uczynili. Za to, że nie wiedzieli, co należy uczynić.

Zima, zima, śnieżek prószy, Marzną noski, marzną uszy, Marzną nóżki i paluszki, A dziewczynkom też cycuszki, I dziewczynki myśl nurtuje, Czy chłopakom marzną...?

Co za ironia losu... Mamy totalnego doła, a i tak dobrowolnie torturujemy się jakimiś makabrycznie smutnymi piosenkami...

Miałam po Tobie dwóch chłopaków, ale obydwoje mieli tą samą wadę. Nie byli Tobą.

Sądzisz, że Zło jest pewne siebie i wszechmocne, a ono najczęściej jest samotne i nieszczęśliwe.

Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas kiedy nasz skrzydła zpomniały jak latać

Jak melanż dobry, to i poprawiny muszą być.

Kiedy zobaczysz prawdziwe cycki

Samotnie nikt nie wywalczy wolności.

No to dzisiaj wykurwisty melanż z zajebistą ekipą BAWIMY SIĘ <3

Mam ochotę rzucić to wszystko i zniknąć. Odpocząć od tego zamieszania.