Wodociągi, bourbon, żarty, dowcipy (673532)

Żeby było sprawiedliwie to w tym roku lato powinno trwać do grudnia.

Nawalony koleś wsiada do taksówki i mówi: - Proszę szybko na dworzec, zapłacę 50 zł!! - Ale my już jesteśmy na dworcu - Kurwa masz te 50 zł, ale na drugi raz tak nie zapierdalaj!!

Uwielbiam kiedy patrzysz na mnie i udajesz, że tego nie robisz...

To, czego nie ma... Ciągle tysiąc razy ważniejsze niż to, co jest.

Wodociągi? -Tak, słucham? -Z kranu płynie woda. -A co ma płynąć? -Sądząc po rachunku to kurrwa bourbon.

Mogę się na Ciebie obrażać tysiąc razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce.

Jesteś malutki, ale serduszko masz taaaakie duże ;)

Im bardziej jesteś lojalna, tym bardziej się później na kimś rozczarowujesz. Ludzie bowiem nadużywają naszej dobroci i nie szanują naszej lojalności.

Zmieniam się i swoje nastawienie do świata. Będę chłodna i bez uczuć. Będę mniej naiwna. Będę kierowała się tylko i wyłącznie rozumem, a nie sercem. Będę kłamała i oszukiwała, łamała serca i wywoływała łzy. Tak,nauczyłam się tego od Ciebie dupku.

Pacjent opowiada psychiatrze o swoich kłopotach. -Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Widzę wyraźnie te okropne żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska. - To rzeczywiście brzmi groźnie, przyznaje psychiatra. - Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.

Nie można w życiu mieć wszystkiego, ale trzeba do tego dążyć. Bo szczęście to nie cel w sobie, ale styl życia..

Jeżeli cierpisz, płaczesz. Jeżeli ogarnia cię wściekłość, wyprowadzasz cios. Jeżeli budzi się w tobie nadzieja, szykujesz się na rozczarowanie.

- Dlaczego krzyczałeś w nocy? - A nic, koszmar mi się przyśnił.

Piękny krajobraz

Moja żona w ramach żartu zrobiła domowe hamburgery z kocim jedzeniem w środku. Nie miałem serca żeby jej powiedzieć, że są smaczniejsze od tych, które robi zazwyczaj.