Ubrania, cycki, dzieci, humor (680649)

Bluza - nagie ciało Dobierz sobie odpowiedni rozmiar piersi.

Co mówi facet, a co słyszy kobieta: Spóźnię się nie czekaj na mnie z kolacją (Jestem z kochanką) Ta sukienka jest chyba za wąska. Może zapiszesz się na siłownię? (Jesteś za gruba, schudnij!) Wychodzę (Idę do klubu ze striptizem, upiję się i pójdę na dziwki) Nie jest Ci za gorąco? (Zdejmij t ubrania i pokaż cycki) Ładnie dziś wyglądasz (Miło, że się postarałaś, chociaż raz) Jesteś głodna? (Lubię patrzeć jak masz coś w buzi) Ładna sukienka (ciekawe jak wyglądasz bez niej) Jesteś piękna (Kocham Cię, chcę ożenić się z Tobą, mieć wspólne mieszkanie i dzieci) Ładny makijaż (I tak Ci w niczym nie pomoże) Nowe spodnie? (Niepotrzebnie kupiłaś nowy ciuch, masz tyle rzeczy)

W miarę upływu czasu spostrzegam, że ludzie, których rozumiem najmniej, to ci, których znam najlepiej...

Tyle powodów do szczęścia... więc skąd ten psychiczny rozpierdol? ;x

Przez wszys­tkie te ty­siącle­cia ludziom nie udało się roz­gryźć za­gad­ki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przy­pad­ku, a ile przez­nacze­nia? Dlacze­go związki dos­ko­nałe się roz­pa­dają, a te po­zor­nie niemożli­wie trwają w naj­lep­sze? Miłość po pros­tu jest al­bo jej nie ma.

Nie jest sztuką trzymać faceta na smyczy żeby nie uciekł. Sztuką jest sprawić, aby mimo braku smyczy, uciekać nie chciał

Jestem cholernie uczuciowa, niecierpliwa, szczera do bólu, marudna, czasami niepewna siebie, trochę wkurzająca, ale przynajmniej jestem sobą.

Tylko ja sypiam w jego ramionach. To dla niego zostałam stworzona. Tylko mnie nazywa kochaniem. To mój teren pod jego ubraniem. To moje imię ma na ramieniu. Tylko ze mną na tylnym siedzeniu. Moje paznokcie na jego plecach i to ja będę matką jego dziecka.

Nic nie jest takie, jak się wydaje.

Czuję do ciebie obrzydzenie, chociaż sądzę, że to może być miłość, w końcu to podobne uczucia.

To nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej, niż nasze zdolności.

Mamo, co to jest orgazm? Nie wiem!

Gdy policja cię zatrzyma a piłeś z ziomkami browce i przepalałeś trawą

No i taką robotę to ja rozumiem