To mi tak ciepło na serduszku i mam budyń :)
Oraz będę nudna, będę się powtarzać. Ale za każdym razem, kiedy spojrzę jak kicia śpi to mi tak ciepło na serduszku i mam budyń :)
Memy o tematyce: memy, śmieszne teksty, mem, serduszko, ciepło, spojrzenie, śmieszne, budyń, kicia, besty, śmieszne obrazki, humor, obrazki, kupowanie, sentencje, cytat, aforyzmy, życie, kobieta, przymierzanie, cytaty, cytaty o życiu, lovsy, te mysli, te myśli, miejscówki, wspomnienia, śmierć, dziewictwo, różnice, konflikt, równouprawnienie, żarty, zmartwienia, niebo, kwejk, żart, dowcip, kumple, piekło, kawały, dowcipy,.
Oraz będę nudna, będę się powtarzać. Ale za każdym razem, kiedy spojrzę jak kicia śpi to mi tak ciepło na serduszku i mam budyń :)
Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa. Życie pierdoli nas wszystkich.
Są tylko dwa powody do zmartwień: albo jesteś zdrów albo chory. Jeśliś zdrów, to nie ma się o co martwić. Jeśliś chory, są dwa powody do zmartwień: albo wyzdrowiejesz albo umrzesz. Jeśli wyzdrowiejesz, to nie ma się o co martwić. Jeśli umrzesz, to są tylko dwa powody do zmartwień: albo pójdziesz do piekła, albo pójdziesz do nieba. Jeśli trafisz do nieba, nie ma się o co martwić. Jeśli trafisz do piekła, to będziesz tak zajęty witaniem się z kumplami, że nie będziesz miał czasu żeby się martwić. Więc po cholerę się martwić???
i pozostawia Cię z milionem myśli, których nie potrafisz zrozumieć...
Spotykał się z dziewczyną, dopóki grała z nim w: Dark Orbit, kiedy przestała rzucił ją.
Uśmiech to taki prosty sposób na to, by wszyscy uwierzyli, że z Tobą wszystko w porządku.
- Doktora szybko - Ja jestem doktorem, co jest? - Ma zawał! - Jestem doktorem filozofii - On umiera! - Ale czy kiedykolwiek naprawdę żył?
Facet narąbany w knajpie postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził sobie ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył. Rozbił flaszkę i pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry - jeden drugi itd.... i położył się cichutko do łóżka. Rano żona z mordą budzi go: - Ty pijaku pieprzony, nie dosyć, że przychodzisz nad ranem do domu pijany, to jeszcze cala kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!