Czasem scenariusz naszego życia zmienia się z
Czasem scenariusz naszego życia zmienia się zbyt szybko...
Memy o tematyce: kotek, scenariusz, cytaty, memy, cytat, rzeczywistość, aforyzmy, kot, cytaty o życiu, kociak, te myśli, mem, lovsy, życie, besty, obrazki, sentencje, koteł, rozstanie, te mysli, wspomnienia, uczucia, cierpienie, miłość, zapominanie, cytaty o miłości, fejs, śmieszne, kwejk, śmieszne teksty, humor, wklejka, tablica, facebook, śmieszne obrazki, skojarzenia, zakochanie, uzależnienie, ból, czas, przemijanie,.
Czasem scenariusz naszego życia zmienia się zbyt szybko...
I znów staramy się żyć normalnie, nie myśląc o tym co było, nie zwracając uwagi na to co dzieje się w naszych sercach. Staramy się o tym zapomnieć, z dnia na dzień jest nam coraz łatwiej. Przechodzi to w rutynę. Aż w końcu znów żyjemy normalnie. Znów starając się wyłączyć nasze uczucia. I tylko czasami, gdy się zapomnimy zagryzamy mocniej zęby, ściskamy w pięści dłonie starając się nie uronić łzy.
Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym jak się od kogoś uzależniasz
Pewnego popołudnia położyła się, cierpiąc z miłości, tak jak nigdy dotąd nie cierpiała.
Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę. - Czy pan jest ostatni? - Zagaduje. - Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych! - Ale czeka pan w kolejce? - Nie, proszę pani, w poczekalni.... - Pytam, czy stoi pan na końcu. - Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach! - Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w dupę pocałuje! - Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna. Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić...
Potrafię już przegrywać, teraz chciałabym nauczyć się wygrywać.
Kiedy się zakochasz, nawet nie ogarniesz, kiedy to się stało. Może to był poniedziałek, może piątek. Przy którymś jego uśmiechu, przy której rozmowie z nim serce wystukało ten cudowny rytm. Rytm miłości. I wiesz nie od dziś, że po jednej rozmowie z nim nie schodzi Ci uśmiech z buzi. Że chciałabyś, żeby to był jedyny. I nawet nie wiesz, kiedy zamiast kolegi zaczęłaś go traktować... Hm. No właśnie jak? Jak kandydata na mężczyznę swojego życia.