Besty, kawały, dowcip, mem, memy, kawał, dowcipy, żart, żarty, onanizm (706141)

ups ! Fotoradar ! a ja taka nie uczesana.

Generalnie chujnia.

- Twój mąż wygląda świetnie w tym nowym ubraniu. - Moja droga, to nie nowe ubranie. To nowy mąż.

- Jaka jesteś? - To zależy czyich plotek posłuchasz

Może ktoś by chciał się zaopiekować, dać dom stały, ewentualnie tymczasowy małej czarnej ślicznej kulce?

Jestem głodna miłości. Nakarmisz mnie?

Jeśli kochasz kogoś, to jak daleko wolno Ci się posunąć w ignorowaniu jego błędów?

Potrzeba czasu żeby dokonać rzeczy trudnych. Aby dokonać rzeczy niemożliwych potrzeba trochę więcej czasu.

Mam na Ciebie ochotę...

Ludzie są jak wiatr. Jedni lekko przelecą przez życie i nic po nich nie zostaje, drudzy dmą jak wichry i zostają po nich serca złamane, jak jakieś drzewa po huraganie. A inni wieją jak trzeba, by wszystko mogło ma czas kwitnąć i owocować i to właśnie po tych zostaje piękno naszego świata...

Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu: - Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci. - Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna. - Jaaasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką? - Nooo zdarzyło się. - I obiecałeś, że ją przelecisz? - Nooo tak. - To co się szwędasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.

Moja ulubiona pozycja. Oznacz kogoś.

Siedzi baca nad rzeką i się onanizuje. Podchodzi turysta i się pyta: - Baco co Wy robicie? Na to baca: - Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.

Życie jest jak oddech. Mamy ograniczoną pulę uderzeń serca. Niepotrzebnie marnujemy je na wahanie, strach czy złość. Zawsze będą tacy, którzy chcą nas ciągnąć, kusić, przekonywać, że wiedzą, co dla nas lepsze. A trzeba po prostu iść naprzód, znaleźć dla siebie powietrze. Takie, którym chcemy oddychać.

Ludzie, lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.