Kiedy piszę do Ciebie to znaczy, że tęsknie
Kiedy piszę do Ciebie to znaczy, że tęsknie. Kiedy nie piszę, to znaczy, że chcę abyś Ty zatęsknił. A kiedy piszę, że mi się podobasz, czekam na to samo od Ciebie.
Memy o tematyce: uczucia, pisanie, memy, mem, miłość, sentencje, tęsknota, lovsy, cytaty, besty, obrazki, cytat, te mysli, cytaty o miłości, aforyzmy, dowcipy, śmieszne obrazki, żarty, policja, dowcip, porsche, śmieszne, żart, kawały, ferrari, trabant, humor, kawał, szaro, wkurw, kwejk, depresja, ponuro, dzień, wnerw, deprecha, życie, deszczowo, śmieszne teksty, nagroda, mała mi, ból, zemsta, mściwość, dieta, żarcie, pomocy,.
Kiedy piszę do Ciebie to znaczy, że tęsknie. Kiedy nie piszę, to znaczy, że chcę abyś Ty zatęsknił. A kiedy piszę, że mi się podobasz, czekam na to samo od Ciebie.
Jedzie dziadek Trabantem i nagle mu zgasł. Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari. Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować. Dziadek oczywiście się zgadza. - I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło. Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche. Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu, a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić. Ruszyli. Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum. Odzywa się pierwszy policjant: - Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał! - A tego Porsche? Z trzy stówki miał! - A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać.
Nie, nie jestem mściwa. Ja tylko lubię wynagrodzić swój ból.
Prawdziwy facet po spieprzeniu sprawy powie : przepraszam. zjebałem.
Mam ochotę na dobry film, ciepłą herbatę i Ciebie obok.
Nie możesz być naprawdę szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa.
Uśmiech nie zawsze oznacza, że ktoś jest szczęśliwy. Czasami po prostu oznacza, że ktoś jest silny.
Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka: - Mówi pan po holendersku? - Tak, trochę. - A ma pan pozwolenie na prace? - Oczywiście mam. - A pana kolega tam w pomidorach tez ma? - Naturalnie tez ma. - Mógłby pan go zawołać? - Oczywiście. JOZEEEEK!!! SPIERRDALAJ!!!
Ten moment, kiedy nauczyciel otwiera ponownie dziennik, a Ty zaczynasz się modlić