Dzierżawa, jasio, humor, kawał, jasiu, kawały, jabłka (719840)

- Co będzie dalej? - Nie wiem. Chyba zapomnimy. - Nie chcę zapomnieć

Roztrwoniona niedziela. Więcej grzechów już nie pamiętam, za wszystkie nie bardzo żałuję.

Związek ma być jak herbata... mocny, gorący, ale nie przesłodzony!

Nie cierpię, gdy ktoś budzi mnie z samego rana, o 15-stej... :P

Nie traktuj mnie jak kontraktu, który zrywasz, gdy dzień masz gorszy, gdy zyski są chwilowo mniejsze niż koszty..

Jeśli dziewczyna opowiada Ci o swoich problemach, to nie znaczy, że lubi narzekać. Znaczy,że Ci ufa.

Kładę się do łóżka i nagle przypominam sobie jak mój chłopak okłamał mnie 1 kwietnia 2010 roku.

To dopiero początek i nic z tego, co nas czeka, nie będzie proste.

Rozłąka jest egzaminem związku. Jeśli oboje tęsknicie, to zdaliście.

Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu zgodnie z prawdą: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił!

Nie będę jadła, nie będę piła. Najchętniej bym się zabiła. Wezmę tabletki popije alkoholem. To koniec...

Nadal jeszcze czuje Twoje palce w intymnych strefach mojego ciała.

Co by Pan powiedział teraz ojcu, gdyby żył? Przepraszam, że Cię skremowałem, byłem pewien że nie żyjesz