Humor, besty, fajne (735369)

Koń by się uśmiał

Czasami się zastanawiam, czy naprawdę masz mnie w dupie, czy po prostu sprawdzasz ile wytrzymam

Mogę się na Ciebie obrażać milion razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce. <3

Mimo że dużo już przeszłam wiele załamań, ciosów, to jestem twarda. Mam mocną psychikę, której już zniszczyć się nie da.

I jak zawsze w mojej głowie siedzisz od samego rana, naturalnie i tak po swojemu, prawie jakbyś był u siebie...

Samotność ma to do siebie, że najpierw boli, a potem człowiek zaczyna ją cenić.

Tak wygląda moja siostra, gdy zauważy, że pożyczam sobie coś, co należy do niej.

W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.

Napisz mi spierrdalaj. Napisz, żebym dała Ci spokój, że nic już dla Ciebie nie znaczę, a będzie mi łatwiej nie myśleć, nic nie czuć. Będzie łatwiej pogodzić się z tym, co się wydarzyło. Ale nie milcz, bo niszczę się nadzieją, że jeszcze kiedyś się odezwiesz.

Twój wybór

Piłaś, nie jedź!

Ja na Ciebie nie krzyczę! Ja ci tłumaczę dlaczego mam rację!

Kiedy próbujesz zabrać kołdrę swojej dziewczynie