Śmieszne obrazki, memy, śmieszne, utrudnienia, humor, mem, besty (761506)
Memy o tematyce: śmieszne obrazki, memy, śmieszne, utrudnienia, humor, mem, besty, zawieje, sylwester, melanż, zamiecie, śmieszne teksty, śnieżyce, zgon, powrót, obrazki, życie, przeznaczenie, cytaty o życiu, obowiązek, los, pech, cytat, sentencje, aforyzmy, szczęście, cytaty, plan, lenistwo, weekend, impreza, podryw, laski, pobudka, przetrwanie, kac, po imprezie, kwejk, kobieta, praca, kawa, zaproszenie, mężczyzna, przyjaźń,.
xdPedia korzysta z plików cookie, aby dać Ci jak największą wygodę.
Szczęście nie każdemu los przynosi
Szczęście nie każdemu los przynosi
Nikt nie powiedział, że szczęście to obowiązek.
Gdy na imprezie próbujesz wyrwać jakąś laskę
Gdy na imprezie próbujesz wyrwać jakąś laskę
Gdy na imprezie próbujesz wyrwać jakąś laskę
Jeśli rano wstanę, to sam nie wiem jak...
Jeśli rano wstanę, to sam nie wiem jak...
Jeśli rano wstanę, to sam nie wiem jak przetrwam ten dzień
Kawe to ja se pije w pracy
Kawe to ja se pije w pracy
Dałaby się pani zaprosić na kawę? Kawę to ja piję w pracy.
Inteligencja jest jak nogi
Inteligencja jest jak nogi
Inteligencja jest jak nogi: masz za dużo, to się potkniesz.
Przyciągasz, cholernie mocno przyciągasz
Przyciągasz, cholernie mocno przyciągasz
Przyciągasz, cholernie mocno przyciągasz.
Bo czasem potrzebujemy przerwy, aby zrozumieć
Bo czasem potrzebujemy przerwy, aby zrozumieć
Bo czasem potrzebujemy przerwy, aby zrozumieć i docenić co jest dla nas ważne i jak wiele możemy stracić.
Kiedy w końcu kładziesz się spać i ustawiasz sobie alarm na rano
Kiedy w końcu kładziesz się spać i ustawiasz sobie alarm na rano
Kiedy w końcu kładziesz się spać i ustawiasz sobie alarm na rano. Ten alarm włączy się za 7 minut.
Doktora. On ma zawał. On umiera
Doktora. On ma zawał. On umiera
- Doktora! - Ja jestem doktorem. - On ma zawał! - Jestem doktorem filozofii. - On umiera! - Boimy się nie śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza
Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza
Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze: -Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin... i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha: -Zrobiłabym wszszszyyystko... Na to profesor pobudzony: -Naprawdę wszystko? Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy: -Tak, wszyystkooo... Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi: Aaa... pouczyłabyś się może troszkę?