Besty, śmieszne, dowcipy, żarty, kawały, memy, inżynier (77905)

Spotykają się dwaj kumple ze studiów. - Wiesz co, Stasiek? Jak sobie pomyślę jaki ze mnie inżynier, to aż się boję iść do lekarza!!!

Kiedy zjeść chcesz obiad szybki, nie zwlekając przypal frytki.

I tak bardzo chciałabym, bez wahania sięgnąć po komórkę i wysłać Ci wiadomość ze zwykłym kocham Cię...

W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę: - Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał... - Ja zmarłem ze zdziwienia... - Jak to ze zdziwienia? - Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem. - Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.

Jak to, znowu praca? I tak codziennie?

Mogłabym być miła i uprzejma, ale nie czuję takiej potrzeby...

Gdyby dziwki zaczęły świecić nasze miasto wyglądałoby jak Los Angeles.

Olać wszystkich, co mnie wystawili, a zostać z tymi, którzy zawsze przy mnie byli.

Zapasy na koniec świata. Czegoś brakuje?

Czasami smutno mi przez to jak niektóre osoby traktują mnie po tym co ja dla nich zrobiłam...

Weekend musi być odlotowy

Pytasz jakie blizny najdłużej się goją? Te po szczęściu...

Ludzie spotykają się w różnym miejscu i czasie. Mijają, przechodzą. Czasem nic z tego nie wynika. Czasem wynika wszystko...