Dowcip, śmieszne obrazki, numerek, memy (804420)

Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach. Zajeżdżają na podwórko i wołają Kartofelki! Kartofelki! Z drugiego pietra babeczka si wychyla, ze chce. - Ile? - Cztery worki. - Synu idź - mówi ojciec. Na gorze babka pyta: Dobra. Ile place? - 200 zł. - Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi tez niczego nie brakuje, może szybki numerek? - Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą. - Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania? - Jednak wolałbym zapytać. - Ale dlaczego? - No wie Pani... w zeszłym roku tak 8 ton przejebaliśmy.

Przychodzi stonoga do szewca, a on na to: Nawet mnie nie wkurwiaj.

Ty mówisz, że jest niedziela? Przecież wczoraj był piątek.

A więc plan jest taki: Zakochasz się we mnie i będziemy żyć długo i szczęśliwie, jak w bajkach Disneya. Co Ty na to, Kochanie?

Kiedyś mi zależało, teraz biorę na to tabletki.

Zgadnij kto ma pieniądze

Czasem mam ochotę po prostu powiedzieć wszystko, co mi leży na sercu, duszy i w lędźwiach. Ale potem sobie przypominam, że to i tak nic nie da, meh.

Szanuję ludzi, którzy mają tak samo ZRYTE BAŃKI jak ja!

Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny.

Panie kelner to piwo jest ciepłe. - Niemożliwe - dziwi się kelner - przecież sam dolewałem zimnej wody...

Nikt nam nie powiedział, że będzie łatwo. Naucz się bez odpowiedzi żyć, kiedyś będzie warto.

A jeśli przyjdzie ci kiedyś na myśl, ze fajnie byłoby się zakochać, usiądź i zaczekaj aż ci przejdzie...

Rodzinne czytanie

O, depresja! Witaj, dawno się nie widziałyśmy. Kawa, herbata czy od razu wódeczka?