Kawał, mąż, uśpienie, dowcipy, weterynarz, kawały, humor (805304)

Weterynarz dzwoni do Kowalskiej: - Jest u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to? - Oczywiście, psa może pan puścić wolno, zna drogę do domu.

I niech żyje życie! Nie umiem poddać się, położyć z rezygnacją czekać na śmierć.

Wiesz, kiedy o miłości można powiedzieć, że jest prawdziwa? Kiedy została zraniona i nadal kocha...

Ostatnia osoba, o której myślisz przed zaśnięciem, to osoba która jest powodem twojej radości, albo smutku.

Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka, kiedy wskoczycie komuś do łóżka, bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić, by księcia z bajki zaraz poślubić.

Nie dzwoń do mnie więcej powiedział do budzika i poszedł spać dalej

Chłopak poznał się z dziewczyną. Długo spacerowali, zwiedzali różne miejsca. W końcu chłopak mówi: - Może pójdziemy do mnie do domu? - Po co? - Cóż, poczytamy książki, posłuchamy muzyki... - A co, bez tego ci nie stanie?!

Czasem przybywam zbyt wcześnie. Spieszę się, a ludzie czepiają się życia dłużej, niż przewidywałam.

Nie musisz być chuda, aby być piękna i seksowna. Piękno to wielkość twojego serca, a nie rozmiar dżinsów. :)

Jak się nazywa grecki bóg czystości? - Domestos

Dałam koleżance czekoladki z alkoholem. Znalazłam ją w rowie.

Już chyba pora uznać ten rok za udany. Nie ożeniłem się i nie wziąłem kredytu.

Kiedy narzeczona nie pozwala Ci wyskoczyć z kumplami na piwo więc mówisz jej, że idziesz nad jezioro popływać.